piątek, 25 stycznia 2013

Rozdział 10 . ♥ - ' '' Zayn Malik ma piskliwy głos jak 4-latka ''

 5 komentarzy = następna notka .  Czytasz = Komentujesz  . 
 -------------------------------------------------------
<< Z perspektywy Ady >>
Po zjedzonym śniadaniu , wparowałam do pokoju Malika , wzięłam ciuchy na dziś , pod to strój kąpielowy i łazienka moja . Wlazłam pod prysznic i po 5 min . byłam gotowa . Wtarłam w ciało balsam brzoskwiniowy , włosy związałam w niedbałego koka , a oczy musnęłam tylko wodoodporną mascarą . Ubrałam się i wyszłam z  pomieszczenia . W pokoju chłopaka panował istny rozgardiasz wszędzie było pełno ciuchów , a najlepsze jest to , że Zayn leżał sobie na idealnie zasłanym , wielkim łożu i czekał , aż to wszystko się samo posprząta .
- Zayn rusz dupsko i pomóż mi to posprzątać .
- Co ? Nieee , nie chcę mi się  .
- No choodź , leniu .
- Lepiej ty chodź do mnie . - wstał , podszedł do mnie i złapał w pasie . Teraz leżałam na łóżku i wpatrywałam się w jego czekoladowe tęczówki . Z wczorajszej imprezy niewiele pamiętam , ale pomału w mojej główce zaczęły wytwarzać się pojedyncze obrazki . W pamięci mignęły mi te same oczy mulata , jego wargi i spojrzenie pełne miłości i usatysfakcjonowania . Co jest ? - pytałam siebie samą i nagle jakby wszystko stało się jasne .  Teraz już dokładnie pamiętałam ten moment , każde jego słowo powiedziane do mnie . Zszokowana tym co przed  chwilą odkryłam , nie zauważyłam Malika , który coraz bardziej zmniejszał odległość dzielącą nas . Popatrzyłam na niego , uśmiechał się .  Było coś w jego spojrzeniu co kiedyś widziałam , ale za nic nie mogę sobie przypomnieć kiedy . Tym razem to ja się uśmiechnęłam i niepewnie spytałam chłopaka .
- Pamiętasz coś z wczoraj ?
- To dziwne , ale WSZYSTKO .
- A więc pamiętasz . . . - nie dokończyłam , bo w brutalny sposób przerwał mi pocałunkiem , odwzajemniłam , go na co chłopak się tylko uśmiechnął .
- Pamiętam . - powiedział , a ja nie pozostałam mu dłużna i odpowiedziałam , ale pocałunkiem , który z każdą minutą stawał się bardziej zachłanny i namiętny . Kiedy skończyło nam się powietrze , oderwaliśmy się od siebie i wtedy dopiero doszło do mnie co właśnie zrobiłam . Dałam mu nadzieję , a w dalszym ciągu nie czuje się pewnie  . W jednym momencie , do mojej głowy wtargnęło się stado wątpliwości .
- Przepraszam . . ja  . - i znowu moja wypowiedź została przerwana .
- Nie przepraszaj , wiem co czujesz .  .  po prostu znowu chciałem poczuć ten smak , smak twoich ust . To wszystko . W dalszym stopniu jestem jeszcze w stanie poczekać . - powiedział na jednym wydechu , pocałował mnie w czoło i zostawił mnie samą na wielkim łożu , które już nie było takie idealnie zaścielone .Poprawiałam pościel i postanowiłam , że zajrzę do Juli . Zapukałam cicho do pokoju Harrego , a w odpowiedzi usłyszałam głośne '' Proooszę ''  . Weszłam do pokoju , a tam zastałam niecodzienny widok , Julka siedziała na łóżku i wręcz dławiła się śmiechem , a Harry zaciągnięty do '' pracy w kamieniołomach '' z nietęgą miną podnosił  z ziemi , swoje brudne ciuchy , skórki z banana i pozostałości po balonach , w których jeszcze niedawno była woda . Widząc to mimowolnie na moją twarz wdarł się uśmiech tak , że po chwili wtórowałam przyjaciółce . Hazza posłał nam tylko zabójcze spojrzenie i zamknął się w łazience  . Przytuliłam przyjaciółkę .
- Ślicznie wyglądasz  . - powiedziałam zgodnie z prawdą . Julka była ubrana tak .
- A dziękuje ty też , kotku . - posłała mi swój uśmiech i pociągnęła za rękę w stronę półki z książkami.
- Patrz coś ci pokażę - podała mi , grubą książkę . Zaraz , zaraz nie to był album , a w środku mnóstwo zdjęć małego Harrusia .  Hahaha . Jak zobaczyłam zdj . na którym ma pampersa na głowie zaczęłam się niekontrolowanie śmiać . Jak tylko Julka to zobaczyła spojrzała na zdjęcie i też wybuchła . No nie mogłam po prostu . Lałam w majtki z tych zdjęć . Co chwila to nowe i jeszcze lepsze . . Pogrążone w śmiechu nie zauważyłyśmy chłopaka , który wychodził z łazienki , chciałam schować pospiesznie album na swoje miejsce , ale nie trafiłam w otwór i cała , gruba książka z kwiatkami na okładce spadła na ziemię , gdy Harry zobaczył album , a potem nasze rozbawione miny , najpierw schował obiekt naszych żartów , a potem zaczął nas gonić . Wybiegłyśmy obie na korytarz , Jula uciekła gdzieś w bok , a ja się z kimś zderzyłam . Upadłam , a pod wpływem wstrząsu zrobiło mi się ciemno przed oczami , jednak po paru sekundach ocknęłam się , a pierwsze co zobaczyłam to 6 zaniepokojonych mordek . Próbowałam wstać , ale zakręciło mi się w głowie , złapałam się za czoło i z przerażeniem stwierdziłam , że mam na głowie , wielkiego i na pewno czerwonego guza .
- Choć pomogę ci . - Lou wyciągnął rękę w moją stronę i po chwili stałam o własnych nogach .
- Z kim ja się zderzyłam  ? - spytałam ,  przejęta losem tego na kogo wpadłam .
- Ze mną . - powiedział cichy głos , a pod ścianą zobaczyłam Nialla , który też pocierał swoje czerwone czoło .
- Oj , Nialler strasznie cię przepraszam .
- Nie szkodzi .  Nic się nie stało . - stwierdził blondynek i mocno mnie przytulił .
- To co gotowi ? - spytał Liam , a my ochoczo pokiwaliśmy głowami . Zabrałam swoją torbę i byłam gotowa . Wstąpiłam jeszcze do kuchni po łyżeczkę , na której widok Liam tak głośno zapiszczał , że myślałam , że mi bębenki popękają . Drugą łyżeczkę podałam naszemu żarłokowi . Kiedy guzy zniknęły z naszych głów , zapakowaliśmy się do vana chłopców i ruszyliśmy na plażę .
<< Z perspektywy Juli >>
Siedziałam w samochodzie obok Harrego i Ady , dziewczyna spała ze słuchawkami w uszach , a ja starałam się przeprosić Hazzę , który dalej gniewał się za wyśmiewanie się z jego zdjęć  .
- Oj , Harry . Kochanie , nie gniewaj się , moim zdaniem byłeś uroczy . - ciągle to powtarzałam , całując jego policzek , aż w końcu się wyłamał , a na jego twarz wkradł się uśmiech , który tym samym stworzył te cudne dołeczki , które tak bardzo kochałam .
- Oj , no dobra nie gniewam się . - powiedział i złożył przelotnego całusa na moich ustach .
- Daleko jeszcze ? - spytałam Louisa , na to ten tylko znudzony jazdą odpowiedział , że jeszcze niecałe 20 min . Taa  . jeszcze niecałe , jechaliśmy już od półtorej godziny , w nagrzanym samochodzie ( nawet klima nie pomagała ).
- Harry skarbie podaj mi wodę .
- Masz . - wręczył mi butelkę z wodą gazowaną i oparł głowę o moje ramię . Próbowałam odkręcić to diabelstwo , ale nie dałam rady . Oddałam butelkę chłopakowi i poprosiłam o otworzenie jej . Harry zaczął kręcić zakrętką na wszystkie strony , a że woda była gazowana to otwierając butelkę tym samym wylał na siebie połowę jej zawartości ochlapując mnie i Adę , która odskoczyła jak oparzona , ale kiedy zobaczyła co się stało uśmiechnęła się tylko pod nosem i opierając swoją głowię na ramieniu także śpiącego Malika ponownie odpłynęła do krainy snów . W tym samym czasie chłopaki dalej rechotali się z Hazzy , który podał mi niewinnie butelkę i sciągnął swój przemoczony podkoszulek .
- Uuuu . Hazza się nam rozbiera . - dodał blondyn , na co dostał tylko lekko z otwartej dłoni od mojego chłopaka .
- Ej , Harry nie bij go . - powiedziałam i pogłaskałam blondyna po policzku . Harry przeprosił kulturalnie chłopaka i zajął swoje miejsce . Reszta drogi minęła nam jako tako normalnie .
<< Z perspektywy Zayna >>
Obudziłem się w tym samym momencie , w którym samochód zaparkował . Pocałowałem lekko w policzek Adę , budząc ją tym samym .
- Wstawaj , jesteśmy już .
- No już , już . - leniwie przetarła te swoje piękne paczadełka i wyszła z samochodu . Przeszliśmy przez tajemnie przejście prowadzące do '' naszej '' prywatnej plaży , tak że już po chwili dziewczyny leżały w swoich strojach na kocu . Hazza właśnie smarował plecy Julce , kiedy Liam podszedł do Ady i pomógł jej zrobić to samo . Patrzyłem tak na swojego przyjaciela  i ni stąd ni zowąd wezbrał we mnie gniew do niego . Szybko jednak skarciłem się za to w myślach i powędrowałem na koc . Usiadłem obok Nialla wcinającego żelki i zapatrzyłem się na fale oceanu muskające brzegi .
- No kochany wziąłeś rękawki ? - usłyszałem za plecami , odwróciłem się ,a  mój wzrok napotkał chytry uśmieszek Ad . Wyglądała nieziemsko . Nie mogłem się oprzeć i zlustrowałem ją wzrokiem . Kiedy znowu opatrzyłem na jej twarz , mogłem dostrzec zakłopotanie . Nie chciałem tego , podszedłem do niej i objąłem .
- A ty co ? Gotowa , żeby popływać w piasku ?
- Chyba ty . - zaczęła przekomarzać się ze mną  . Wszystkiemu przyglądał się tleniony , który najwyraźniej miał niezły ubaw , bo teraz wcinał popcorn . Kiedy nie patrzyłem dziewczyna puściła oczko do blondaska , ten tylko złapała mnie za nogi , Liam za ręce , a Ada wskoczyła na mnie robiąc sobie ze mnie hamak . Upadliśmy na ziemię , leżała na mnie , ale niedługo , bo teraz zamiast niej leżało na mnie chyba z 2 tony piasku . Wszystko było by dobrze gdyby nie to , że po chwili ten niechciany przyjaciel wdarł się do moich gatek . Szybko wyskoczyłem jak oparzony spod tej '' kołderki '' i zacząłem gonić dziewczynę . Uciekała tylko gdzie popadnie , w końcu mieliśmy dla siebie spory kawałek plaży , na wyłączność w odosobnieniu . Mogliśmy robić wszystko czego dusza zapragnie  . Goniłem już Adę resztkami sił , kiedy ona wleciała po kolana do wody . Miałem zrobić to samo , ale w porę się powstrzymałem .
- Ej no co jest ? - zapytała z wyrzutem w głosie .
- Nic , idę po rękawki .
- Ej , chodź tu . Nie bój się . Jak coś , ja umiem pływać , Uratuję cię . - wypięła dumnie klatkę piersiową , na co tylko krótko zaśmiałem się . Powoli zamoczyłem jedną stopę , potem drugą , a kiedy woda sięgała mi po kostki , ktoś wziął mnie za rękę i poprowadził głębiej . Oczywiście tym ktosiem była dziewczyna , jej uścisk był mocny przez co trochę wyluzowałem , ale kiedy zaczęliśmy się zagłębiać coraz , dalej i dalej . Ponowie dopadł mnie wątpliwości przez co kurczowo ściąsnąłem drobną rękę Ad .
- Ałaaa  . - syknęła na co ja troszkę opanowałem się .
- Nie bój się  . - dodała  .
<< Z perspektywy Harrego >>
Już od dobrej godziny naśmiewaliśmy się z brzegu z Zayna , którego Ada próbowała oswoić z wodą , niestety ilekroć go uspokoiła , chłopak od nowa zaczynał panikować i piszczeć wniebogłosy . Dobrze , że byliśmy na odludziu , bo gdyby to było na normalniej plaży , na drugi dzień dałbym uciąć głowię pojawiły by się na główki " Wielki Malik boi się wody '' albo '' Zayn Malik ma piskliwy głos jak 4-latka '' . W duchu śmiałem się z tego . Właśnie skończyliśmy przyjacielski meczyk w siatkówkę . Położyłem się na kocu i wystawiłem twarz do słońca , kiedy nagle ktoś stanął nade mną i przysłonił mi widok . Jula położyła się ostrożnie na moim torsie , spoglądając mi w oczy . Pocałowałem ją , co ona odwzajemniła . Jestem szczęściarzem . Chwyciłem jej drobne ciało i przycisnąłem do siebie . Niestety wszystko co dobre kiedyś się kończy . Przyszli chłopcy , a gdy Lou zobaczył , że się tulimy wpadł na Julkę i przycisnął się do niej , a do niego Liam i Niall . Kurde jeszcze tej dwójki brakuje . Pomyślałem i poczułem jeszcze większy ciężar , no tak teraz już wszyscy leżeli na mnie . Poruszyłem się tak , żeby ich trochę zwalić , ale nie było szans . Każdy tulił się do każdego , bo nie ma to jak zbiorowi misiek .

6 komentarzy:

  1. Super rozdział! haha,chciałabym zobaczyć takiego piszczącego Zayna xD to musi ciekawie wyglądać :D no a jak? zbiorowe miśki są cool :D czekam na nn ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział jak zwykle świetny . A i nw czemu mi pisałaś że mało romantyczny . ? Przecież jest , i to bardzo . ^ ^ . ; *

    OdpowiedzUsuń
  3. Rany , jak ja zazdroszczę ludziom że umieją takie rzeczy pisać <3
    Rozdzział śliczny :*
    http://looking-for-a-life-melodies.blogspot.com
    Zapraszam na imaginy , pojawią się tam też z 1D :*
    Dopiero zaczynam i zachęcam do opini w komentarzu motywującą do dalszej pracy <3
    Pzdr :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje , jak tylko będe miała czas , to z pewnością zajrzę . xd . ; * .

      Usuń
  4. Świetny rozdział.

    younglonelysoul.blogspot.com <- zapraszam

    OdpowiedzUsuń